„Chwała w ukryciu”, reż. Robert Altman, 90 min, 1984, USA
W latach 80. Altman wędrował po Stanach i Europie w poszukiwaniu pracy. Realizował wówczas najbardziej kameralne, niekiedy półamatorskie filmy, wystawiał sztuki teatralne i prowadził masterclassy dla studentów. „Chwała w ukryciu” należała do takich projektów. Pierwotnie była scenicznym monodramem Philipa Bakera Halla, wyprodukowanym przez Altmana dla teatrów w Los Angeles i Nowego Jorku.
W tym pełnym emocji monologu byłego prezydenta Richarda Nixona odbijały się nastroje nie tylko lat 70., ale też epoki reaganowskiej. „Chwała w ukryciu” jest okrutna dla polityka, odziera go z godności urzędu, ukazuje w brudzie, lęku, alkoholizmie i destrukcyjnej melancholii, naznaczonej agresywną euforycznością, ale i rozpaczą i odrętwieniem. Kunszt aktorski Halla pozwalał dostrzec w Nixonie czysto ludzkie słabości i cierpienie, wywołujące współczucie i sympatię do znienawidzonego prezydenta.
Altman – zagorzały przeciwnik polityki Reagana i partii republikańskiej – postrzegał ten film jako manifest ideologicznej postawy, choć oglądany po latach staje się on przede wszystkim studium zaszczucia, niepohamowanej ambicji, chorobliwej podejrzliwości i patologii władzy, a więc zjawisk uniwersalnych, niezależnych od barw politycznych i czasów.
Rafał Syska
Przedziwny film i to nie tylko dlatego, że Robert Altman, mistrz wielkich filmów z liczną obsadą, proponuje nam tym razem kameralny monodram rozgrywający się w jednym wnętrzu, nakręcony w ramach szkoły reżyserii na Uniwersytecie Michigan z pomocą studentów. Były prezydent Richard Nixon (Philip Baker Hall, który wcześniej grał tę rolę na deskach teatru) – z butelką szkockiej whisky i pistoletem w ręku – miota się w swoim gabinecie, nagrywając na taśmę przemyślenia na temat swojej prezydentury. Pomstuje na Kennedy’ego, Kissingera i dziennikarzy, użala się nad sobą, rozpamiętuje krzywdy, wpada to w furię, to w rozpacz, próbuje się wytłumaczyć przed samym sobą i przed nami, widzami/słuchaczami. Kto był tajemniczym Głębokim Gardłem, które ujawniło dziennikarzom „Washington Post” prawdę na temat afery Watergate i doprowadziło do rezygnacji Nixona ze stanowiska? Teorie spiskowe przeplatają się tu z faktami, Nixon-złoczyńca z Nixonem-ofiarą, a my dostajemy mistrzowską rolę Philipa Bakera Halla.
Piotr Tarczyński
Retrospektywa Roberta Altmana
FINA jest oficjalnym partnerem przeglądu filmów Roberta Altmana w ramach American Film Festival. Więcej o twórczości reżysera w tekście Rafała Syski.