„Ewangelia wg św. Mateusza”, reż. Pier Paolo Pasolini, 137 min, 1964, Włochy, Francja
Pasolini, członek Włoskiej Partii Komunistycznej, nakręcił piękny film o Chrystusie, według jednej z Ewangelii, ukazując jednak Jezusa jako rewolucjonistę miłości, jako mit otwarty, który wciąż jest aktualny i może być wciąż na nowo interpretowany.
„Nie wierzę w Chrystusa, syna Boga, ale wierzę w boskość Chrystusa, to znaczy wierzę, że jego człowieczeństwo jest tak wysokiej i szlachetnej próby, jest w takim stopniu idealne, że wykracza poza pospolite pojęcie człowieka” – mówił sam reżyser. Natomiast Franco Zeffirelli, powiedział o filmie: „Pasolini pokazał historię Jezusa, jakby to była jego własna; jako apostołowie wystąpili najlepsi przyjaciele, Matką Boską była uwielbiana matka. Uważał bowiem, że jedynym sposobem wytłumaczenia owej niezwykłej opowieści jest przeniesienie jej na poziom osobisty”. Mimo to film nie jest subiektywną wersją wydarzeń ewangelicznych. Pasolini pozostał wierny zapisom św. Mateusza, choć ujęcie postaci samego Jezusa odbiega od potocznych i utrwalonych wyobrażeń.
W opinii wielu krytyków „Ewangelia według św. Mateusza” to najdoskonalsza ekranizacja tekstu biblijnego.