„Ucieczka gangstera”, reż. Sam Peckinpah, 122 min, 1972, USA
Przełom lat 60. i 70. w kinie amerykańskim to prawdziwy wysyp kryminalnych duetów romantycznych. Wszystko rozpoczynają oczywiście tytułowi „Bonnie i Clyde” z filmu Arthura Penna, ale niedługo potem Sam Peckinpah przedstawia światu Doca i Carol McCoyów w „Ucieczce gangstera”, a Terrence Malick – Holly i Kita w „Badlands”. Steve’owi McQueenowi, który wprost rozsadza ekran swoją charyzmą, towarzyszy tu rewelacyjna Ali MacGraw, tuż po gigantycznym sukcesie „Love Story”. Trudno w tej awanturniczej parze się nie zakochać, gdy mkną przez amerykańskie bezdroża w stronę Meksyku, uciekając po napadzie na bank z niemałym łupem. Wszystko oczywiście się komplikuje, za co odpowiadają autorzy scenariusza – pisarz pulpowych opowieści Jim Thompson i późniejszy kultowy reżyser Walter Hill.
Peckinpaha ponownie interesują tu lojalność i pragnienie wolności oraz męski świat pełen manipulacji, zemsty i chciwości, ale co już rzadsze – również miłość, co u widzów wywołuje moralny dylemat, bo chcemy, żeby McCoyom się udało (i to za wszelką cenę).
Opis festiwalowy