„Cesarzowa”, reż. Ernst Lubitsch, 73 min, 1924, USA
Wiele niemych filmów Ernsta Lubitscha było przez długi czas niedostępnych lub krążyły tylko w słabych, niekompletnych kopiach. Na szczęście w ostatnich latach cztery z nich zostały zrekonstruowane, na czele z Cesarzową. W tym historycznym komediodramacie wystąpili Adolphe Menjou, z którym Lubitsch pracował dopiero co przy „Karuzeli małżeńskiej” oraz Pola Negri, wielkie odkrycie reżysera, która uznała, że sportretowanie Katarzyny Wielkiej pomoże jej w amerykańskiej karierze. Okazało się to prawdą, ale wybryki gwiazdy na planie sprawiły również, że Lubitsch nigdy więcej z nią nie pracował. Wprowadzając do inscenizacji samochody i fryzury z lat 20., reżyser zmienił XVIII-wieczną Rosję w Rurytanię, czyli mityczne, niby-środkowoeuropejskie królestwo, które później pojawi się w jego filmach dźwiękowych (między innymi „Parada miłości” i „Monte Carlo”). Melchior Lengyel, autor adaptacji sztuki, na której bazuje „Cesarzowa, później stworzył zarys fabuły genialnych komedii politycznych Lubitscha: „Ninoczki” i „Być albo nie być”.
Veikko Suvanto / opis festiwalowy