„Dwadzieścia cztery źrenice”, reż. Keisuke Kinoshita, 162 min, 1954, Japonia
Mało znana w Polsce, a otoczona uwielbieniem w Japonii historia nauczycielki Hisako Oishi (Hideko Takamine) wychowującej tytułową dwunastkę szkrabów na wyspie Shodoshima na Morzu Wewnętrznym. Adam Garbicz pisał z uznaniem: „Tajemnicą znakomitego stylu Kinoshity jest niewidoczność”. Zgadza się, ale tylko jeśli przez „niewidoczność” rozumiemy spokojną, nienarzucającą się rękę doświadczonego mistrza.
Przedstawione w filmie kilkadziesiąt lat przemian w Japonii (od roku 1928 do powojnia), wiernie zarejestrowane zmiany pór roku i empatyczna, antymilitarystyczna narracja składają się na skromne arcydzieło, w równym stopniu wstrzemięźliwe i rozdzierające. Do legendy przeszedł drobiazgowy casting ról dziecięcych: starsi aktorzy byli dobierani tak, żeby można było dostrzec fizyczne podobieństwa między kilkulatkami a młodzieżą wyruszającą na wojnę. Klasyczny w najszlachetniejszym tego słowa znaczeniu film Kinoshity to „wyciskacz łez” emanujący nastrojem zadumy i cichej akceptacji.
Sebastian Smoliński / opis festiwalowy