Gimnastyka dla wszystkich — Filmoteka Narodowa - Instytut Audiowizualny

Gimnastyka dla wszystkich

reż.: Natalia Brzozowska, Konstanty Gordon, 1946

Kilkuminutowy dokument to jeden z siedmiu krótkich metraży składających się na filmografię Natalii Brzozowskiej – obejrzenie całej zajęłoby nieco więcej niż godzinę. Dorobek, choć ilościowo wydaje się skromny, artystycznie jest świadectwem wielkiego talentu. Ten, wskutek charakterystycznych dla XX wieku dramatycznych splotów sztuki i polityki, mógł się rozwijać zaledwie kilka lat. Choć oficjalnie ramy czasowe twórczości reżyserki obejmują lata 1946–1958, w rzeczywistości cezurą jej zawodowej biografii stał się osławiony Zjazd Filmowy w Wiśle w listopadzie 1949 roku. Natalia Brzozowska, postać równie tajemnicza, co tragiczna – była jedną z jego ofiar.

Latem 1945 roku Brzozowska – urodzona na terenie dzisiejszej Rosji jako Natalia Ponizowkin – razem z mężem, późniejszym reżyserem Jarosławem Brzozowskim, pociągiem repatriacyjnym przyjechała do Polski. Oboje związali się z budującą się powojenną kinematografią – on trafił do Krakowa, ona została w Łodzi. Odbyła krótki staż w Polskiej Kronice Filmowej, gdzie poznała się z Konstantym Gordonem – to z nim wyreżyseruje Gimnastykę dla wszystkich. Film jest ich wspólnym debiutem i choć nie wiemy, jak w praktyce wyglądał podział prac, to – sądząc po późniejszych, samodzielnych już filmach reżyserki – można zakładać, że to ona była motorem napędowym projektu. Ta dokumentalna etiuda wpisuje się bowiem w formułę twórczą, którą Brzozowska określała jako całość obrazowo-ruchowo-muzyczną. Jest też realizacją – być może nieświadomej – strategii pozwalającej reżyserce na względną artystyczną wolność w ramach scentralizowanej i coraz mocniej zideologizowanej kinematografii, czyli na podejmowanie słusznych, pożądanych przez władzę tematów przy użyciu wyrafinowanej formy, słowem: potraktowanie poprawnej politycznie treści jako pretekstu i szansy do artystycznych poszukiwań.


Kadry z filmu „Gimnastyka dla wszystkich” / Źródło: Filmoteka Narodowa - Instytut Audiowizualny
Kadry z filmu „Gimnastyka dla wszystkich” / Źródło: Filmoteka Narodowa - Instytut Audiowizualny

Kadry z filmu „Gimnastyka dla wszystkich” / Źródło: Filmoteka Narodowa - Instytut Audiowizualny
Kadry z filmu „Gimnastyka dla wszystkich” / Źródło: Filmoteka Narodowa - Instytut Audiowizualny

Kadry z filmu „Gimnastyka dla wszystkich” / Źródło: Filmoteka Narodowa - Instytut Audiowizualny
Kadry z filmu „Gimnastyka dla wszystkich” / Źródło: Filmoteka Narodowa - Instytut Audiowizualny

Kadry z filmu „Gimnastyka dla wszystkich” / Źródło: Filmoteka Narodowa - Instytut Audiowizualny
Kadry z filmu „Gimnastyka dla wszystkich” / Źródło: Filmoteka Narodowa - Instytut Audiowizualny

Kadry z filmu „Gimnastyka dla wszystkich” / Źródło: Filmoteka Narodowa - Instytut Audiowizualny
Kadry z filmu „Gimnastyka dla wszystkich” / Źródło: Filmoteka Narodowa - Instytut Audiowizualny

Kadry z filmu „Gimnastyka dla wszystkich” / Źródło: Filmoteka Narodowa - Instytut Audiowizualny
Kadry z filmu „Gimnastyka dla wszystkich” / Źródło: Filmoteka Narodowa - Instytut Audiowizualny



Gimnastyka dla wszystkich miała powstać na zamówienie łódzkich klubów sportowych – ich członkowie i członkinie pojawiają się na ekranie – jako film propagujący aktywność fizyczną. Tytuł i towarzysząca obrazowi muzyka grana na pianinie mogą się kojarzyć z zainicjowaną jeszcze w 1928 roku, a po wojnie kontynuowaną popularną audycją radiową pt. Gimnastyka poranna, w której Karol Hoffman, uznany lekkoatleta i trener, co tydzień opracowywał nowy zestaw ćwiczeń dla słuchaczy, a ci codziennie przez 7 minut (!) wykonywali jego polecenia. Bohaterowie filmu uprawiają sport w sposób jeszcze bardziej zorganizowany. Rytmika, elementy gimnastyki artystycznej, pływanie w wykonaniu kobiet oraz męska szermierka i boks – sceny zbiorowe łączą się ze zindywidualizowanymi portretami ćwiczących, przedstawianymi z imienia czy zawodu, pokazanymi w miejscu pracy: licealistka Halinka i jej mama, szefowa ważnego wydziału, albo szewc i rzeczoznawca w fabryce. „Sport zaciera nie tylko różnicę wieku, zaciera także różnicę społeczną” – słychać w czytanym przez Andrzeja Łapickiego (już wtedy głosie Polskiej Kroniki Filmowej) komentarzu, który tu stanowi konieczny ideologiczny serwitut, a jednocześnie rodzaj alibi dla filmowej formy.

A ta co najmniej zaskakuje urodą obrazu doskonale zgranego z muzyką, swoim rytmem, płynnością montażu, grą światłem i cieniem, sposobem pokazania piękna ludzkiego ciała, harmonii ruchów. Układy gimnastyczne z jednej strony przywodzą na myśl hollywoodzkie kino i choreografie Busby’ego Berkeleya, z drugiej zaś, zwłaszcza gdy pod koniec montaż staje się szybszy, zbliżenia ćwiczących przypominają kadry z kina awangardowego lat 20. XX wieku. Na tym tle wygłaszane dość obojętnym tonem frazy typu „Czysta zielonkawa woda pływalni daje zimą wielu ludziom zdrowy odpoczynek po pracy” wywołują wręcz surrealistyczny efekt.

Tym pierwszym, jeszcze (oficjalnie) niesamodzielnym filmem Brzozowska wyznała swoje artystyczne credo, wiarę w kino jako sztukę ruchomych obrazów, syntezę obrazu i dźwięku. Jej status mistrzyni poetyckiego dokumentu potwierdziły kolejne filmy – Pałace (1946), Ziemia Lubuska (1947), Kopalnia (1947), Muzyka (1948). Bezskutecznie próbowała debiutować w kinie fabularnym. Podczas Zjazdu w Wiśle, oficjalnie proklamującego socrealizm jako jedyną metodę twórczą, Kopalnia, największe osiągnięcie artystyczne Brzozowskiej, została oskarżona o formalizm i sprzyjanie mieszczańskiej ideologii, a reżyserka (jej mąż, były akowiec, był wtedy w więzieniu) – zmuszona do wygłoszenia samokrytyki, w której zaprzeczyła całej swej dotychczasowej twórczości. Zwolniona wkrótce potem z pracy, przeżyła kilka niezwykle dramatycznych lat, które zrujnowały jej zdrowie fizyczne i psychiczne, uniemożliwiając trwały powrót do zawodu, choć nie przestawała myśleć o kolejnych filmach (w archiwum FINA jest kilka scenariuszy). Wróciła tylko na chwilę po październikowej odwilży i z materiałów nieukończonej w 1949 roku Białej etiudy zmontowała dwa niezwykłej urody dokumenty tatrzańskie: Narciarze i Na wspinaczce (oba 1958). W udzielonym wówczas wywiadzie („Ekran” 1957, nr 11) mówiła o kolejnych pomysłach, w tym kolorowym filmie Gimnastyka. „Pokaże on przy akompaniamencie dobrej muzyki współczesnej zasadnicze stadia wyrabiania prężności i elastyczności ciała. Zacznę od lekkich prawie że plastycznych ćwiczeń na wolnym powietrzu. Następnie poprzez stopniowe wzmacnianie intensywności ruchów przejdę do ostatniej fazy – fazy opanowywania władzy nad własnymi mięśniami – gimnastyki przyrządowej, graniczącej niemal z akrobatyką. Tę część chcę fotografować na gładkim tle, bez jakichkolwiek dodatków, w intensywnych kolorach błękitno-brązowych”. Film nie powstał, ona sama zaś zmarła w zapomnieniu. Szczęśliwie jej twórczość od niedawna jest odkrywana i doceniana na nowo.

Oprac. Katarzyna Wajda




Gimnastyka dla wszystkich

rok produkcji: 1946

czas trwania: 7'

pierwotny nośnik: taśma 35 mm, czarno-biały
prawa do filmu: WFDiF

reż.: Natalia Brzozowska, Konstanty Gordon

scen.: Natalia Brzozowska, Konstanty Gordon
zdj.: Seweryn Kruszyński
mont.: nieznany

LISTA FILMÓW

ZOBACZ
Fundusze Europejskie Logotyp: Na granatowym tle częściowo widoczne trzy gwiazdki żółta, biała i czerwona obok napis European, funds digital of Poland. biało-czerwona flaga polska obok napis Rzeczpospolita Polska Logotyp z lewej strony napis Unia Europejska Logotyp. Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego. po prawej strony na granatowym tle 12 żółtych gwiazdek tworzących okrąg flaga Unii Europejskiej