Katedra nie była pierwszym filmem animowanym Tomasza Bagińskiego. Swój debiut, animację Deszcz (1997), zrealizował jeszcze podczas studiów na kierunku architektura na Politechnice Warszawskiej. Film przedstawia futurystyczną wizję – główny bohater, żyjący w wysuszonym świecie, dzięki podłączeniu do aparatury komputerowej ma możliwość przenieść się do wirtualnej rzeczywistości, w której pada deszcz. Animacja zdobyła uznanie i nagrody na kilku festiwalach, dzięki czemu stała się dla Bagińskiego przepustką do pracy w nowo powstałym studiu Platige Image. Reżyser zdobywał tam doświadczenie, tworząc czołówki telewizyjne, reklamy i teledyski.
W poszukiwaniu pomysłu na kolejny autorski projekt Bagiński nawiązał kontakt z pisarzem science fiction Jackiem Dukajem, który przesłał mu 600 stron maszynopisu rozmaitych opowiadań. Ze względu na ograniczenia techniczne i czasowe reżyser potrzebował prostego pomysłu na kilkuminutową animację. Zaplanował jednego bohatera, jedną scenografię, jedność czasu i miejsca oraz jeden wyraźny fabularny zwrot akcji. Opowiadanie Katedra Dukaja było bardziej rozbudowane i skomplikowane fabularnie niż scenariusz adaptacji, jednak reżysera poruszył potencjał wizualny tekstu. Bagiński naszkicował widok nieskończonej katedry zawieszonej nad przepaścią, która jest zbudowana z ciał kolejnych pielgrzymów.






Od początku produkcji dla Bagińskiego ważna była wysoka jakość obrazu. Film Katedra był realizowany w wysokiej rozdzielczości (1,5 K), aby umożliwić jego późniejszą dystrybucję na taśmie filmowej 35 mm. Było to ambitne założenie, ponieważ większość ówczesnych produkcji powstawała w formacie SD, który był mniej więcej ośmiokrotnie mniejszy. Wysoka rozdzielczość wymagała, by wszystkie materiały bazowe (np. tekstury) również były lepszej jakości, przez co rendering okazywał się bardzo czasochłonny. Aby sobie z tym poradzić, Bagiński zaczął wykorzystywać narzędzia komputerowe w nieschematyczny sposób. Użył domalówek (matte painting), aby wzbogacić proste bryły geometryczne o dużą liczbę szczegółów. Dodatkowo zastosował projekcję (projection mapping), co pozwoliło na projektowanie płaskich obrazów wypełnionych detalami na proste obiekty 3D, zamiast geometrycznego modelowania każdego elementu tła. To innowacyjne połączenie technik pozwoliło na szybką realizację wizualnie bogatych scen, które mogły być wyrenderowane przy ograniczonych mocach obliczeniowych dostępnych wówczas oprogramowań.
Praca nad filmem trwała trzy lata. Katedra zdobyła kilka ważnych międzynarodowych nagród, w tym nagrodę dla najlepszego filmu animowanego na festiwalu SIGGRAPH. To osiągnięcie umożliwiło zgłoszenie filmu jako kandydata do nominacji do Oscara. Co ciekawe dopiero wtedy polskie media i filmowcy dowiedzieli się o tej produkcji.
Katedra wpisuje się w najlepsze tradycje Polskiej Szkoły Animacji. Badacze często porównują ją do filmu Schody Stefana Schabenbecka, ponieważ w obu dziełach główna postać po długiej wędrówce staje się elementem tworzącym otaczającą ją budowlę. Podobny motyw można odnaleźć również w mniej znanym filmie Maraton (1987) Józefa Byrdy, zrealizowanym w Studiu Filmów Animowanych w Krakowie. Pewne pomysły narracyjne wydają się uniwersalne i ważne dla kolejnych pokoleń twórców i widzów.
Oprac. Michał Mróz