Skarb — Filmoteka Narodowa - Instytut Audiowizualny

Skarb

reż.: Leonard Buczkowski, 1948

Skarb to nie tylko pierwsza polska powojenna komedia, lecz także film stanowiący pomost między dwiema epokami, film wspólnoty narodowej, film miastotwórczy i jeden z kluczowych filmów warszawskich. Stolica, wciąż zrujnowana po wojnie, staje się tu pełnoprawną bohaterką – nie jako pejzaż żałoby, lecz jako plac budowy i wyobraźni, przestrzeń kolektywnego wysiłku i nadziei, tworzywo przyszłości.

Komedia Leonarda Buczkowskiego opowiada o perypetiach Krysi i Witka – nowożeńców, którzy, czekając na opóźniający się przydział mieszkania, znajdują tymczasowe lokum w suterenie zrujnowanej kamienicy. Spokój młodej pary (Danuta Szaflarska i Jerzy Duszyński – duet znany już z Zakazanych piosenek [1947]) zakłóca jednak galeria barwnych, niespodziewanych współlokatorów, a także dwóch kombinatorów tropiących skarb rzekomo ukryty w murach. Rozpoczyna się seria pomyłek i konfliktów, podczas której prostolinijna para marząca o własnym kącie i odrobinie prywatności zostaje przypadkowo uwikłana w intrygę i skontrastowana z gorączką złota zaślepiającą wszystkich wokół.


Skarb
Skarb

Skarb
Skarb

Skarb
Skarb

Skarb
Skarb

Skarb
Skarb


Zobacz więcej zdjęć na: FOTOTEKA

Skarb należy do nielicznych filmów łączących ówczesne dwa estetyczne i ideowe światy: przedwojenny model kina rozrywkowego i powojenną rzeczywistość polityczno-społeczną. Twórcy sięgają po sprawdzone środki dawnych komedii – gry słowne w dialogach, charakterystyczne typy postaci, symfoniczną muzykę i melodyjne piosenki – ale osadzają je „tu i teraz”, wśród ruin i realnych problemów mieszkaniowych. Eskapizm ustępuje miejsca inspirującemu idealizmowi, który oswaja trudną rzeczywistość. Pochwała skromności i wiary w lepsze jutro niejednokrotnie wybrzmiewają w kwestiach postaci („W tych ruinach rośnie nasz dom”) oraz piosenkach („I co mi jeszcze trzeba? / Warszawa, ja i ty / A w górze błękit nieba / To już wystarczy mi”).

Motywujący, ale jeszcze nie socrealistycznie jednoznaczny przekaz widać także w wypłaszczeniu klasowym. Odbudowuje się miasto, ale kształtuje się też nowe, równe społeczeństwo. Jak zauważa Tadeusz Lubelski w tekście Nasza komedia narodowa („Kwartalnik Filmowy” 2009, nr 67–68), owa częściowo zrujnowana kamienica z przeludnioną sutereną nieprzypadkowo znajduje się właśnie przy ulicy Równej. Pan Radca – dawny obszarnik i relikt minionej epoki – dzieli tu jedną przestrzeń z ubogim aktorem radiowym, młodą kelnerką i kierowcą autobusu. Przenikają się też różne ekranowe kariery, których symbolicznym mariażem jest romantyczny wątek postaci granych przez Adolfa Dymszę – czołowego gwiazdora lat 30. XX wieku – i młodszej o pokolenie Aliny Janowskiej. Dawne konflikty interesów ustępują solidarności ludzi miasta.

Pomostowy charakter Skarbu najbardziej uwidacznia się w finale. Gdy w wyniku szaleńczych poszukiwań zawalają się resztki kamienicy, bohaterów przypadkiem ratują robotnicy budujący Trasę W-Z. Państwowa inwestycja ocala więc życie postaci dosłownie, ale podziemna odsiecz została wpisana w kontekst wspólnotowej pracy bez nachalnego dydaktyzmu. Takie pogodzenie lekkości przedwojennego gatunku z aktualnością społeczno-urbanistyczną było jednak możliwe krótko. Skarb miał premierę kilka miesięcy przed Zjazdem w Wiśle – podczas którego ustanowiono socrealizm jako obowiązującą doktrynę estetyczno-ideologiczną – pozostając widmowym śladem tego chwilowego intermezzo w polskiej kinematografii.

Mimo tych subtelności w filmie są obecne elementy demitologizujące II Rzeczpospolitą – groteskowi poszukiwacze fortuny oraz Pan Radca wspominający dawne splendory i zapewniający, że stare mury „wytrzymają”, uosabiają świat złudzeń, który nie ma już racji bytu. Twórcy unikają jednak ideologicznego rozrachunku, przyjmując formę delikatnej ironii, w której dawne przywileje i aspiracje zostają pożegnane śmiechem. Jasno wybrzmiewa za to przesłanie afirmatywno-terapeutyczne: można pozwolić sobie na wyobraźnię i marzenia, o ile są uchwytne i związane z efektami pracy (Witek i Krysia kreślący palcem na niebie okno ich przyszłego mieszkania na szóstym piętrze), a nie eskapistyczne, a więc – niebezpieczne (złudna pogoń za łupem).

Recepcja filmu potwierdziła jego wspólnotowy charakter. Chociaż krytycy zarzucali dziełu niedostatek jasności ideologicznej, brak jednoznacznych wzorców pozytywnego bohatera, widzowie przyjęli je entuzjastycznie. Już pierwszego dnia warszawskich projekcji sprzedano kilkanaście tysięcy biletów, a dziennikarze odnotowywali niekończące się kolejki do kin, które już zapowiadały gigantyczny sukces frekwencyjny. Irena Merz („Dziennik Polski” 1949, nr 49), narzekając w recenzji na rys protagonistów, paradoksalnie wydobyła jeden z kluczowych aspektów powodujących, że film zaskarbił sobie szczególne miejsce w sercach widzów. „Nie ma w nich negatywności, ale nie widać też wyraźnie pozytywności. I właściwie nie wiemy, jacy oni są. Wiemy tylko, że bardzo by chcieli mieć własne mieszkanie” – pisała krytyczka. Owo pragnienie własnego kąta, własnego pokoju wystarczyło, by w Skarbie dostrzeżono nie tylko zabawną komedię, lecz przede wszystkim dzieło przywracające wiarę, że wśród ruin można się śmiać i planować przyszłość.

Oprac. Kamil Kalbarczyk




Plakat do filmuSkarb"

Źródło: Filmoteka Narodowa - Instytut Audiowizualny
Autor: Eryk Lipiński

Plakat do filmu

Skarb




reż.: Leonard Buczkowski

rok produkcji: 1948

premiera: 15 lutego 1949

czas: 102’

scen.: Roman Niewiarowicz, Ludwik Starski
zdj.: Seweryn Kruszyński, Mieczysław Verocsy
muz.: Jerzy Harald
mont.: Joanna Rojewska


obsada: Danuta Szaflarska, Jerzy Duszyński, Adolf Dymsza, Alina Janowska, Jadwiga Chojnacka, Ludwik Sempoliński, Stanisław Jaworski

Fundusze Europejskie Logotyp: Na granatowym tle częściowo widoczne trzy gwiazdki żółta, biała i czerwona obok napis European, funds digital of Poland. biało-czerwona flaga polska obok napis Rzeczpospolita Polska Logotyp z lewej strony napis Unia Europejska Logotyp. Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego. po prawej strony na granatowym tle 12 żółtych gwiazdek tworzących okrąg flaga Unii Europejskiej