Wspomnienia i anegdoty zza kulis pokażą nam, jak bardzo przez te dwie dekady zmienił się świat: nie tylko technologie, możliwości i samo kino Iluzjon, lecz także podejście do organizacji archiwalnych przeglądów filmowych.
Spotkanie wspomnieniowe uświetni projekcja „Tajemnicy pokoju numer 100” oraz innych unikatowych materiałów filmowych i pamiątek związanych ze Świętem Niemego Kina.
Spotkanie poprowadzi Michał Pieńkowski.
„Tajemnica pokoju nr 100”, reż. nieznany, 10 min, 1914, Polska
Film, od którego wszystko się zaczęło. Jego odkrycie w 2001 roku doprowadziło do powstania Święta Niemego Kina – to właśnie „Tajemnica pokoju nr 100” była pierwszym filmem, jaki pokazaliśmy. W ramach celebrowania 20. edycji ŚNK wrócimy do tego wyjątkowego filmu.
Jest to obok „Pruskiej kultury” (1908) najstarszy odnaleziony polski film fabularny. Przed 2000 rokiem nikt nie znał nawet jego przybliżonej fabuły. To wówczas dwaj krakowscy filmoznawcy – Jerzy Maśnicki i Kamil Stepan – odnaleźli film w amsterdamskim archiwum. Najpierw w Niemczech natrafili na przedwojenne zapiski cenzorskie pozwalające zorientować się w fabule „Tajemnicy pokoju nr 100”, a potem na ich podstawie odkryli w Nederlands Filmmuseum w Amsterdamie sam film z niemieckimi napisami. Brakuje w nim pierwszego aktu, co nie zakłóca jednak dzisiaj odbioru, ponieważ początek historii został odtworzony na podstawie opisu z epoki oraz zachowanych fotosów.
Sama linia dramaturgiczna „Tajemnicy…” jest charakterystyczna dla przedwojennych fars (ówczesna prasa określała film wręcz jako „pikantną farsę”): Bella jest zakochana w Juliuszu i chce wyjść za niego za mąż, lecz jej ojciec sprzeciwia się temu pomysłowi i próbuje ją zeswatać ze swoim przyjacielem – Waszłapskim. Tytułowy pokój numer 100 mieści się w warszawskim hotelu, do którego trafiają wszyscy bohaterowie i w którym Bella i Juliusz będą się starali skompromitować Waszłapskiego. Dojdzie do przebieranek, omyłkowych flirtów, kłótni i bijatyk na poduszki.
W „Tajemnicy pokoju nr 100” można znaleźć nowoczesne chwyty narracyjne. Gdy intryga osiąga swój zenit, Karol Wojciechowski przebrany za kobietę odcina jedynkę z liczby 100 widniejącej na drzwiach pokoju, tak by nowy symbol sugerował wejście do toalety. Patrzy wówczas w kamerę, uśmiechając się łobuzersko do widza. Aktor łamał w ten sposób powszechnie przyjętą konwencję zachowania przed obiektywem, a twórcy ewidentnie poszukiwali w ten sposób nowych środków wyrazu i możliwości emocjonalnego zbliżenia się do widza.
Reżyser filmu pozostaje nieznany nie tylko z powodu niezachowania się napisów początkowych. W tamtych latach najważniejszym podmiotem wymienianym przy promocji filmu była wytwórnia – nazwiska reżysera próżno więc szukać nawet w notach prasowych z czasu premiery w 1914 roku.
Oprac. Piotr Śmiałowski
Muzyka na żywo
Ovni Trio (Macio Moretti/Bartosz Tyciński/Miłosz Pękala)

Okazjonalny duet stworzony jeszcze w XX wieku przez Bartka Tycińskiego i Macia Morettiego, mylonych często z Mitchem i Mitchem. Na repertuar grupy składały się utwory quasi-jazzowe i quasi-improwizowane z quasi-elementami quasi-lo-fi. OVNI TRIO to skład poszerzony o wybitnego instrumentalistę, Miłosza Pękalę, mylonego często z Crackin' Mitchem, a repertuar podąża ścieżką quasi-egzotycznej quasi-przygody.
Zespół zagra do filmu „Tajemnica pokoju nr 100” Aleksandra Hertza – pierwszego polskiego filmu fabularnego. Zaproszenie tych właśnie muzyków na jubileuszowe Święto Niemego Kina jest nieprzypadkowe. Na jednej z pierwszych edycji festiwalu Moretti i Tyciński, występując pod szyldem Mitch and Mitch, zagrali jeden z najbardziej pamiętnych koncertów w historii wydarzenia – udźwiękowili film „Zaginiony świat” (1925) Harry’ego O. Hoyta. Był to jeden z pierwszych występów zespołu w formule big bandu – okazał się on na tyle udany, że muzycy postanowili już zostać przy poszerzonym składzie. Właśnie w Kinie Iluzjon miała początek ta niezwykle barwna, muzyczna historia.