„Popioły”, reż. Andrzej Wajda, 226 min, 1965, Polska
Dekadę po debiucie Andrzej Wajda postanowił zekranizować powieść Stefana Żeromskiego, traktującą o losach szlachcica Rafała Olbromskiego (w tej roli pierwszy raz współpracujący z reżyserem Daniel Olbrychski). Naczelny twórca szkoły polskiej bierze pod lupę ten okres historii, gdy Rzeczpospolitej nie było już na mapach, a przynależność narodowa pozostawała rozproszonym konceptem. Scenariusz napisany z Aleksandrem Ściborem-Rylskim obejmuje 15 lat z życia młodzieńca, który na drodze do samookreślenia łapie się różnych zajęć: przez jakiś czas pracuje jako sekretarz arystokraty Gintułta, a po spotkaniu dawnego znajomego Krzysztofa Cedry (Bogusław Kierc) wstępuje do armii Napoleona. Walki Polaków u boku cesarza stały się tu przyczynkiem do refleksji na temat wojny i narodowych mitów, co początkowo Wajdzie wytykano, podobnie jak nadmierną swobodę w interpretacji prozy Żeromskiego.
Dziś „Popioły" wciąż imponują rozmachem, niezmiennie pozostając jednym z najważniejszych przykładów dekonstrukcji romantycznego idealizmu w rodzimym kinie.
Joanna Najbor – opis festiwalowy