„Król Stefan”, reż. Gábor Koltay, 100 min, 1984, Węgry
Filmowa rock-opera o pierwszym królu węgierskim, trzeźwym polityku, który w imię ocalenia narodowego bytu, przyjmuje chrześcijaństwo. Film o początkach węgierskiego państwa, z dwoma bohaterami walczącymi ze sobą o wcielenie przeciwstawnej wizji. Przywódca pogan broni dotychczasowej tożsamości. Król Stefan narzuca nowe reguły. Jest w tym okrutny, ale zostaje wyniesiony na ołtarze.
Reżyser Gabor Koltay wykorzystuje w swej opowieści archiwalne kroniki, historyczne malowidła i freski, ale też cytaty z innych filmów i miesza to wszystko z fabułą, a jednocześnie w scenografii i kostiumach ostentacyjnie nie dba o realia historyczne. Film jest gatunkowym collage’em, a zarazem muzycznym pastiszem. Rywalizują w nim ze sobą nie tylko dwaj przeciwnicy, ale także różne gatunki muzyczne. W roli pogańskich wojowników obsadzeni zostali gwiazdorzy muzyki rockowej. Muzyka ludowa towarzyszy bohaterce, która usiłuje zapobiec przelewowi krwi. Węgierscy magnaci przedstawieni zostali w poetyce wodewilu, a ballady spełniają rolę odautorskiego komentarza.
„Król Stefan” opowiada o władzy i wynikającej stąd odpowiedzialności, o szansie niezawisłości małych państw w świecie nadrzędnych interesów wielkich mocarstw.
Przed filmem, wyświetlanym w cyklu „Świat Wielkiej Zmiany”, prelekcję wygłosi Wojciech Klata.