„Nocny kowboj”, reż. John Schlesinger, 112 min, 1969, USA
Joe Buck, chłopak z Teksasu w kowbojskim kapeluszu (Jon Voight), przyjeżdża do Nowego Jorku z naiwną wiarą, że wystarczy dobrze wyglądać, by zarabiać na miłości zamożnych kobiet. Szybko przekonuje się, że to miasto działa na innych zasadach – brutalnych, obojętnych i bezlitosnych. W świecie zimnych ulic, zatłoczonych noclegowni i ślepych zaułków spotyka Ratso Rizzo (Dustia Hoffman) – drobnego kombinatora, który zna smak przetrwania i samotności.
„Nocny kowboj” to film, który obnaża mit amerykańskiego snu i przedstawia Nowy Jork takim, jakim był naprawdę pod koniec lat 60. – miejscem odrzutków, nieudanych nadziei, miejskiego wyobcowania. Nie ma tu wielkich karier ani świateł Broadwayu. Jest natomiast intymna, surowa opowieść o dwóch ludziach, którzy próbują się odnaleźć – i siebie, i nawzajem – w mieście, które nie oferuje nic za darmo.
Reżyser John Schlesinger, brytyjski twórca znany z wrażliwości i odwagi, stworzył dzieło przełomowe – emocjonalnie intensywne, ale niepozbawione czułości. Film zdobył trzy Oscary, w tym za najlepszy film, jako pierwsza i jedyna produkcja w historii uhonorowana tą nagrodą mimo otrzymania kategorii X (czyli „tylko dla dorosłych” – zanim kategoria ta została silnie skojarzona z pornografią).
Zrealizowany w autentycznych plenerach miasta, bez upiększeń, z ikoniczną muzyką i wybitnymi rolami Jona Voighta i Dustina Hoffmana, „Nocny kowboj”) stał się jednym z najważniejszych filmów miejskich w historii.
Film szybko zyskał status kultowy, szczególnie wśród widzów kin studyjnych – dzięki swojej emocjonalnej szczerości, odwadze w portretowaniu outsiderów i temu, że był zbyt ludzki, zbyt smutny i zbyt prawdziwy, by wpasować się w ówczesny mainstream.