„Płonący wieżowiec”, reż. John Guillermin, 165 min, 1974, USA
W San Francisco odbywa się uroczyste otwarcie 138-piętrowego, najwyższego budynku na świecie. Projektant dowiaduje się, że na skutek maksymalnych oszczędności został osłabiony system zabezpieczeń wieżowca, a jednocześnie szef służby bezpieczeństwa sygnalizuje niepokojący wzrost temperatury na 81. piętrze. Mimo to bankiet nie zostaje odwołany, przybywa nań wiele osobistości.
„Płonący wieżowiec”, jeden z najlepszych filmów katastroficznych, bardzo modnych w latach 70., dostarcza ogromnych emocji, gdy z bezpiecznej pozycji w kinowym fotelu obserwujemy zmagania z żywiołem ognia. Jak pisali recenzenci: „Twórcy efektów specjalnych dokonali cudu: są chwile, gdy horror przeobraża się w tym filmie w makabryczne piękno”.